poniedziałek, 30 sierpnia 2010

DIL SE... (Z całego serca)

Reżyser: Mani Ratnam
Obsada: Malaika Arora, Shahrukh Khan, Manisha Koirala, Zohra Sehgal, Raghuvir Yadav, Preity Zinta
Gatunek: Melodramat poruszający problemy społeczne
Rok produkcji: 1998

Opis fabuły:

Amarkanth Varmajest (Shahrukh Khan) dziennikarzem All Indie Radio, pewnej nocy czekając na pociąg spotyka przepiękną (dodajmy małomówną)  dziewczynę (Manisha Koirala). Zakochuje się w niej od pierwszego wejrzenia. Niestety Nieznajoma wykorzystując okazję odchodzi bez słowa. Zrezygnowany Amar wyrusza w swoją podróż. Dociera do ogarniętego konfliktem Kaszmiru. Ponownie spotyka dziewczynę, która wypiera się spotkania na stacji. Dziennikarz postanawia zająć się swoją pracą: rozmowy z ludźmi otwierają mu oczy - w Indiach, które świętują 50 - lecie niepodległości jest wiele niezadowolenia, biedy, za to ze świecą można szukać solidarności i dumy z Ojczyzny. Niestety po raz kolejny piękna-tajemnicza przecina mu drogę. Amar pozostaje nieczuły na jej prośby czy też wyznanie, że jest już mężatką. Nie pomagają również nasłani przez Kaszmirkę przyjaciele, którzy "siłowo" tłumaczą Amarowi niechęć dziewczyny. Przypadkowo spotykają się w autobusie (gdzie Kaszmirka podaję się za żonę dziennikarza), który psuje się w połowie drogi na pustyni. Zniecierpliwiony Amar krzyczy na dziewczynę, ta zaś wpada w rodzaj szoku. Dalsza, piesza podróż zbliża do siebie młodych: Meghna - takie imię podaje dziewczyna - na przemian pozwala zbliżać się i oddalać zakochanemu chłopakowi. Gdy temu wydaje się, że ma już dziewczynę w rękach, ta porzuca go na środku pustyni. Zrozpaczony i upokorzony postanawia o niej jak najszybciej zapomnieć. Zgadza się na zaaranżowane małżenstwo z Preity (Preity Zinta). Wydaje się, że Amar zapomniał o tajemniczej Meghanie, niestety gdy ta zjawia się w dniu jego zaręczyn z uroczą Preity, zarówno miłość jak i kłopoty uderzają ze zdwojoną siłą...

Tytuły piosenek:


AMAR I MEGHNA
Plusy:

  •  wspaniała muzyką A. R. Rahmana
  •  świetny debiut Preity
  • brak kiczu
  • realistyczny obraz współczesnych Indii
  • obiektywne patrzenie na konflikt kaszmirski (czego zabrakło m in.: w Fanie)
  •  Chayya, Chayya to jedna z najbardziej kultowych piosenek Bollywood. Dzięki niej zaistniała Farah Khan (wybitna choreograf, reżyserka hitu Om Shanti Om). Sama piosenka została zaś wykorzysta przez Spike'a Lee w jednym z jego filmów.
  • Pesymistyczna wymowa jest swoistego rodzaju novum w kinie bollywood
     
  •  Manisha Koirala i Sharukh Khan tworzą dosyć nietypową historię miłosną - opartą raczej na niedomówieniach i domysłach, niż na poetyckich wyznaniach uczuć



Minusy:

  •  Rozczarowujące, nie wnoszące nic do filmu zakończenie 
  • -zaloty Amara
CHAYYA, CHAYYA


Dlaczego warto obejrzeć:

-Film  stanowi ciekawą opozycję dla głównego, roztańczonego i kolorowego nurtu kina Bollywood. Ratnam nie boi się krytykować indyjskiego rządu, pokazywać ludzkiej strony kaszmirskiego terroryzmu. Historia miłosna nie przyćmiewa najważniejszego, poruszanego problemu, lecz stanowi jego naturalne uzupełnienie.
- Wszystkim fanom Preity Zinty sprawi ogromną przyjemność oglądanie debiutu ich ulubienicy;)

Z autopsji:

Film z dobrą muzyką, tekstami piosenkami(Gulzara), choreografią, który jest równie piękny co przygnębiający. Nie jest to wycieczka w kolorowy świat Bollywood, lecz podróż w najbardziej niespokojny region współczesnych Indii.


Na zachętę:

JIYA JALE


(+ genialny cytat z filmu: "Niektórzy są jak imiona zapisane na piasku. Jeden podmuch wiatru i już ich nie ma..." )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz