Obsada: Abhishek Bachchan, Esha Deol, Ajay Devgan, Kareena Kapoor, Rani Mukherjee, Vivek Oberoi.
Gatunek: kino społeczne
Rok produkcji: 2004
Opis fabuły:
Historia szóstki młodych ludzi, których życie, historie są silnie zależne od środowiska i miejsca w którym przyszło im żyć. Jak się jednak okazuje tak daleko od siebie, pozornie nie powiązani, poprzez różnych ludzi i zdarzenia mają na swoje życiorysy większy wpływ niż mogliby przypuszczać. Co bowiem na pierwszy rzut oka może łączyć: biednego, Lallaha Singha (A. Bachchan), który po wyjściu z więźnia chce ułożyć sobie życie z Sashi (Rani Mukherjee) z wybierający się na studia do USA beztroskim podrywaczem Arjunem? Lub tez jak odmieni się życie Arjuna po sotkaniu tajemniczej, zaręczonej z innym Miry (Kareena Kapoor) Czy połączą ich postacie studenckiego działacza Michaela (Ajay Devgan) i jego ukochanej Radhiki (Esha Deol)? Na te i inne pytania odpowiedzi można znaleźć w filmie Maniego Ratmana.
Tytuły piosenek:
Kabhi Neem Neem
Baadal
Fanaa
Khuda Hafiz
Dhakka Laga Bukka
Plusy:
- Film, dla każdego, kto interesuje się współczesnymi Indiami.
- Ciekawe kreacje bollywoodzkich gwiazd (ze szczególnym zwróceniem uwagi na K. Kapoor i A. Bachchana)
- Po raz kolejny: muzyka A. R. Rahmana (szczególnie khuda hafiz i fanaa)
- Świetne łączenie gatunków (kino sensacyjne - romans - kino społeczne)
- Próba obiektywnego spojrzenia na problemy społeczne.
- Ciekawym rozwiązaniem jest połączenie naraz 3 historii, pokazanie jak losy jednostek na siebie oddziaływają i jak wpływają na życie społeczne danego kraju
Minusy:
- Zbytnia naiwność jeżeli chodzi o koniec filmu.
- Niestety II część filmu, pokazująca jak "może być" niestety jest na razie tylko pobożnym życzeniem autorów filmu...
Z autopsji:
Dobre i prawdziwe kino mówiące o problemach społecznych współczesnych Indii i jak to u Ratmana niosące nadzieję na lepsze jutro.
Na zachętę:
http://www.apunkachoice.com/movies/mov351/yuva-review.html
(Kolejność osób na zdjęciach: Lallah, Sashi, Michael, Radhika, Arjun, Mira)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz